środa, 23 lutego 2011

Kwitnąca śliwa to jest cały świat. Nigdzie nie musisz iść


drzewo neem pod którym Hindusi kładą od starożytności swoje dzieci po urodzinach na gałęziach z zielonymi liśćmi – jak zaświadcza Varahamira encyklopedysta w VI w.n.e. Robi się z jego drewna korale medytacyjne – dżapę – złożoną ze 108 korali symbolizujących 108 filozoficznych komentarzy do Wed m.in.: Iśa, Kena, Chandogya, Mandukia, i pozostałe 104.


Dedykowane blogerowi Mimochodem VII


Logika Zen: 1 komentarz do mowy zen Zenji Dogena „Kwiaty śliwy” z 1243 roku:
http://www.kannon.pl/drupal/node/28

Logic of Zen: The First Commentary to Zenji Dogen
„Kwitnąca śliwa to jest cały świat. Nigdzie nie musisz iść.”


Spadną kwiaty, będą owoce – jest co jeść. Na zimę można zrobić przetwory – będzie co jeść. Sama praktyczność. Trzaska słońce – pod śliwą można usiąść i przeczekać.

Jedna śliwa może być na zimę za mało, potrzeba opału – zasadź las, lub kup drewno. Siekiera w ruch, drwa narąbane, okna uszczelnione. Nie masz pieniędzy na zakup drewna – zarób, nie jest takie drogie. Trzaska ogień w zimie, trzaskają knoty wielu świec – kilka tekstów będzie do napisania. Trochę ciuchów, trochę roboty, trochę ognia, trochę świec. Tak postępuje głupi, czyli przekonany.

Obraca się Koło Dharmy.

Można powiedzieć, że droga wyjaśniona. Można powiedzieć, że droga niewyjaśniona.


Nie ma śliwy, nie ma świata. Możesz iść gdzie chcesz.

Nikt Cię nie trzyma. Zostań kim chcesz. Istnieje nieskończona ilość dróg – możesz zostać gwiazdą na nocnym niebie, gwiazdą kabaretu, gwiazdą biznesu, możesz zostać każdą gwiazdą. Ludzie to są gwiazdy. Możesz płynąć gdzie chcesz, zostać marynarzem lub żeglarzem. Możesz iść ulicami miast w nastroju pływania, możesz pisać doktorat w nastroju pływania. Możesz spać w łódce na środku jeziora. Możesz włączyć się do każdej fali, która idzie przez świat; medialna niemedialna, żałobna nieżałobna, sportowa niesportowa, sieciowa niesieciowa. Ludzie to są żeglarze.

Można powiedzieć, że droga wyjaśniona, można powiedzieć, że droga niewyjaśniona.

Obraca się Koło Dharmy.


Na jednej gałęzi kwitnie tyle kwiatów ile trzeba.

Człowiek im jest starszy tym jest głupszy i codziennie rozważa czy jest samotny czy nie jest samotny. Problem ten pochłania dużą część życia: człowiek widzi wtedy w każdą noc wszystkie kobiety świata, wszystkich mężczyzn i wszystkie dzieci. Rano wstaje zmęczony – wtedy myje się, pracuje, słucha muzyki, śpiewa, protestuje, strajkuje, nie poddaje się.

Cierpienie jest zawsze przyklejone do pięciu zmysłów w dzień i w nocy, choroba jest zawsze i w dzień i w nocy, starość to twój najlepszy przyjaciel, a śmierć kończy wszelką nadzieję.

Dlatego mówi się, że najlepiej być zdrowym, szczęśliwym, nie zmęczonym, nie posiadającym kobiet, mężczyzn i dzieci; nie pracować, nie słuchać muzyki, nie protestować, nie walczyć. Nie angażować zmysłów, nie posiadać przyjaciół i nie mieć nadziei.

Więc dalej można powiedzieć: że droga jest wyjaśniona i droga jest niewyjaśniona. A Koło Dharmy obraca się czy ktoś je zauważa czy nie.

Problem Zen polega na tym, że musisz być skoncentrowany. Jeśli zobaczysz jeden kwiat – zobaczysz drogę. Jeśli zbadasz dokładnie ten jeden kwiat zobaczysz Drogę. Jeśli zaczniesz badać Drogę zaczniesz być człowiekiem Dharmy. Jeśli będziesz badał Dharmę zostaniesz człowiekiem Zen. Jeśli zostaniesz człowiekiem Zen pójdziesz w góry znajdziesz stare drzewo i złożysz mu pokłon. Jeśli będziesz badał pokłon pójdziesz w góry spotkasz stare drzewo i złożysz mu ślubowania.

Co tu rozważać. I nad czym filozofować.


***Napisałem dzisiaj 17 maja 2010 od 18,oo do 19,oo w odpowiedzi na post blogera Mimochodem „Kwitnące gałązki. Wiele jest dróg wokół magnolii”:

http://wezowymotyl.blogspot.com/2010/05/jest-drog-woko-magnolii-jest-co.html?zx=8e29385536bcdd1f

będąc jak gdyby obok mowy zen po tytułem „Kwiat śliwy” Zenji Dogena – chwała mu – wygłoszonej 6 listopada 1243 roku w Japonii w miejscowości Kippoi.